Uwielbiamy wracać do urokliwych miejsc, dlatego, gdy Basia powiedziała nam gdzie chciałaby wybrać się na sesję ślubną, byliśmy mile zaskoczeni. Kwaśne Jabłko pojawiło się na naszej mapie fotograficznej przy okazji warsztatów SnapCamp. Jeszcze większym zaskoczeniem była tożsamość narzeczonego Basi. Okazało się, że to nasz wspólny znajomy z wczesnych czasów studenckich 🙂 Z niecierpliwością wyczekiwaliśmy wyjazdu na tą sesję. Nie obyło się bez małych przeszkód atmosferycznych, ale w nagrodę otrzymaliśmy najcudowniejszy zachód słońca w tym roku 🙂
Nietuzinkowy bukiet z dodatkiem jeżyn to dzieło Justyny z Kwiaciarni W te pędy. Przepiękna suknia w stylu retro wyszła spod igły Justyny Kodym – suknia.net.